Albania samochodem
|||

Albania samochodem. Co musisz wiedzieć.

Albania samochodem to, bez dwóch zdań, najlepszy sposób na zwiedzanie tego pięknego kraju. I to bez znaczenia czy zdecydujesz się pojechać swoim autem czy też wypożyczyć jakieś na miejscu. Poniższe informacje wynikają z mojego własnego doświadczenia po kilku tygodniach jazdy po Albańskich drogach oraz z rozmów z lokalsami. Warto się zapoznać z tym artykułem przed wyjazdem, a być może będziesz podróżował bezpieczniej, pewniej i taniej. No to zaczynamy.

1. Dokumenty

Albańskie prawo akceptuje nasze prawa jazdy, więc nie trzeba wyrabiać specjalnie Międzynarodowego Prawa Jazdy (które jest niezbędne na przykład w Turcji czy Ukrainie). Zaoszczędza nam to czas i pieniądze (około 30 zł). 

Wybierając się do Albanii własnym autem musisz pamiętać o wyrobieniu Zielonej Karty, czyli dokumentu, który potwierdza ważność ubezpieczenia OC w kraju zarejestrowania samochodu. Dokument taki wystawia towarzystwo ubezpieczeniowe, w którym wykupiony masz pakiet. Część z nich takie potwierdzenie wystawia bezpłatnie, część pobiera opłaty (od około 20 zł do 50zł). 

W przypadku samochodu w leasingu lub służbowego wymagane jest notarialne upoważnienie w języku angielskim od właściciela auta. 

Decydując się na samochód z wypożyczalni na miejscu Zielona Karta nie jest potrzebna. No chyba, że zechcesz opuścić Albanię takim samochodem, ale o tym później.

My korzystaliśmy z wypożyczalni Rental Topali i mamy same dobre doświadczenia.

Jeszcze jedna ważna uwaga dotycząca wypożyczania samochodu. Zazwyczaj nawet najdroższe i najlepsze ubezpieczenie nie pokrywa opon! Wiedzą jakie mają drogi. Naprawa czy wymiana opon jest po twojej stronie. A tanio nie jest. Lawety kosztują 2-3 razy tyle co u nas, a i tu nie jest to tania zabawa. 

Nas w ubiegłym roku wymiana dwóch opon (jeden z najpopularniejszych rozmiarów) w Golfie V kosztowała w serwisie mobilnym 300 euro. Pamiętaj o tym kiedy włączy ci się Kubica 🙂 I warto przy odbiorze samochodu sprawdzić w jakim stanie są owe opony. Czytaliśmy już różne historie o tym, w jakim stanie technicznym niektóre wypożyczalnie wydają samochody klientom…

2. Przepisy ruchu drogowego

W zdecydowanej większości przepisy ruchu drogowego są takie same jak w Polsce, znaki drogowe są takie same lub niemal identyczne. Ruch jest oczywiście prawostronny. Najbardziej zauważalną różnicą na drogach są limity prędkości. 

I tak, w terenie zabudowanym obowiązuje ograniczenie do 40 km/h, poza terenem zabudowanym jest to 90 km/h, a na drogach ekspresowych i autostradach (których prawie nie ma 😉 ) 110 km/h. To najniższe limity w całej Europie, ale już po kilku kilometrach jazdy po albańskich drogach zrozumiecie, że przepisy są zasadne. A wielu przypadkach nie dacie rady przekroczyć ograniczenia. 🙂 Ale o tym dalej.

Dopuszczalne stężenie alkoholu we krwi wynosi 0,1‰ (w wydychanym 0,2‰). Przekroczenie tego limitu skutkuje mandatem. Może też zakończyć się zatrzymaniem prawa jazdy. W moim przekonaniu nie ma co ryzykować. Prowadzisz – nie pijesz. Piłeś – nie prowadzisz. Proste. 

Ponadto prowadząc nie można korzystać z telefonu komórkowego bez zestawu głośnomówiącego, pasy bezpieczeństwa muszą być zapięte z przodu i z tyłu pojazdu, a dzieci do 12 roku życia muszą podróżować w fotelikach. 

Na szczęście nie dowidziałem się w jakiej wysokości są wystawiane mandaty.  🙂

3. Przepisy a jazda Albańczyków

Po pierwszych kilometrach na albańskich drogach przekonacie się, że miejscowi przepisy ruchu drogowego traktują dosyć umownie. I to bardzo dyplomatyczne określenie. Albańczycy bardzo często jeżdżą bardzo szybko, a zazwyczaj szybciej niż to wynika ze znaków (o ile nawierzchnia pozwala, a czasem i na to nie zwracają uwagi). Jazda w Albanii jest chaotyczna i nieprzewidywalna. Właściwie w każdej chwili coś nieoczekiwanego może się wydarzyć. 

Wymuszenia pierwszeństwa są na porządku dziennym. Fakt, że starają się to robić kiedy mają pewność, że ich manewr widzicie, nie zmienia tego, że się wciskają. Nie ma znaczenia czy to zakorkowana droga w mieście, kręta górska droga czy „ekspresówka”. Trzeba uważać. 

Kolejną rzeczą, którą warto mieć w pamięci to patrzenie w lusterka przed jakimkolwiek manewrem. Wyprzedzanie na skrzyżowaniu? Pewka. Wyprzedzanie na zakręcie? Nie ma problemu. Wyprzedzanie na zakazie czy ciągłej linii? Potrzymaj mi piwo. 

Kolejną nagminną i najbardziej charakterystyczną akcją miejscowych kierowców jest nagłe zatrzymywanie się w pasie ruchu, włączenie świateł awaryjnych i opuszczenie pojazdu. W ten sposób idzie się na zakupy, wysiada na fajkę, pogadać przez telefon czy ze spotkanym znajomym. A że blokuje pas ruchu? To twoje zmartwienie. Jest to tak powszechne, że nikt nie zwraca na to uwagi, nikt nie trąbi, nie krzyczy. Trzeba przejść nad tym do porządku dziennego, wyminąć blokujący ruch pojazd i czekać na kolejną blokadę. 🙂

Jednak to pozwala i tobie zachować się w ten sposób. Nie raz i nie dwa to robiłem i było ok. 🙂

Powiedzieć, że Albańczycy nie nadużywają kierunkowskazów, to jak nic nie powiedzieć. Zdecydowanie bliższe prawdy będzie stwierdzenie, że ich nie używają i jeżdżą w myśl „po co kierunkowskaz, przecież wiem gdzie jadę”. Spodziewajcie się niespodziewanych manewrów. Ni stąd ni z owąd kierowcy skręcają, zjeżdżają z drogi, zawracają itp. 

Kolejna sprawa to mnóstwo nieoświetlonych uczestników ruchu. Dodając do tego stan dróg, nie zalecam jazdy po zmroku. 

4. Jakość dróg

Drogi, a właściwie ich stan techniczny, to temat rzeka. Na wstępie muszę przyznać, że starają się poprawiać swoje ulice. Modernizują, wymienią nawierzchnię, leją asfalt tam, gdzie jeszcze rok temu był off road. Budują całkiem nowe drogi (w Tiranie obwodnicę miasta, a nieopodal autostradę). Trzeba mieć w pamięci, że 75% powierzchni kraju to góry, i to bardzo wysokie, więc budowanie tras w takich warunkach nie jest ani łatwe, ani tanie. 

Poza kilkoma nowymi drogami większość nawierzchni jest w kiepskim, bardzo kiepskim lub fatalnym stanie. Brak poboczy na głównych drogach, dziury i potężne wyrwy w asfalcie. Ubytki spowodowane jakimiś pracami są nieoznakowane i niezabezpieczone (na takim wyciętym asfalcie w poprzek drogi straciliśmy w ubiegłym roku oponę). Uskoki, garby, koleiny zdarzają się non stop. 

Do tego w miastach dochodzą wysokie krawężniki. Na tyle wysokie, że wjechać na nie można traktorem, a nie samochodem osobowym. This is Albania!

5. Progi zwalniające

Do tego dochodzą progi zwalniające, których jest cała masa – nawet na głównych drogach! W większości przypadków są one zrobione z tego samego asfaltu co droga lub z betonu i nie widać ich z daleka. Znaków ostrzegających przed progiem jest tyle co kot napłakał lub mniej. Czasem zdarza się, że pojawia się znak z ograniczeniem prędkości do 20 lub 10 km/h. Lepiej się do niego zastosować. 

Z rozmów z lokalsami wynika, że część z tych progów na wsiach czy w małych miasteczkach to samoróbki mieszkańców. Zabawne sytuacje zdarzają się na drogach, na których nie ma asfaltu. Na takiej pięknej nawierzchni szutrowej lub piaszczystej, na której z trudem jedziecie 10 km/h, bo wszystko się telepie, często gęsto pojawiają się spowalniacze w postaci lin okrętowych. Brzmi jak żart? Niby tak, ale średnio śmieszny. 

6. Zwierzęta na drogach i znaki

Inna sprawa to zwierzęta na drogach. Tylko podczas tegorocznego wyjazdu spotkaliśmy na drogach: krowy, muły, osły, konie, kozy, psy, owce, świnie, kury, kaczki oraz żółwie (na te ostatnie szczególnie uważajcie i pomagajcie im szybciej dotrzeć na koniec drogi, do którego zmierzają). 

Teraz rozumiesz czemu pisałem, że czasem nie da się przekroczyć limitu prędkości?

Nigdzie indziej nie spotkałem tylu znaków z ograniczeniem prędkości do 10 lub 20 km/h. O ile czasem, jak wspomniałem, sugerują, że mogą się zdarzyć progi zwalniające, o tyle czasem drogowców poniosło. 

Kolejna sprawa to słabe oznakowanie dróg, stąd nawigacja jest niezbędna. Ale nie można jej ufać. I tym samym przechodzimy płynnie do kolejnego punktu.

7. Długość przejazdów

Albania jest małym krajem, mniejszym od naszego województwa Wielkopolskiego. Jednak ¾ jego powierzchni stanowią góry. Stąd też większość dróg jest wąskich i bardzom krętych. Nawet niewielkie odległości pokonuje się bardzo długo. Z naszego doświadczenia wynika, że średnia prędkość takich przejazdów wynosi około 30-40 km/h, więc jeśli macie do przejechania 60 km to potrwa to zazwyczaj 1,5-2 godzin. 

I tu warto mieć się na baczności. Jeżeli ten czas w nawigacji będzie znacznie dłuższy oznacza to, że nawigacja pcha na off road. Warto się upewnić, że masz zaznaczoną opcję trasy najszybszej, nie najkrótszej. My, pomimo nastawionych w zeszłym roku dwóch różnych nawigacji i tak wpakowaliśmy się w niemałe kłopoty. Możesz to zobaczyć w naszym filmie.   

Od samego początku trzeba pamiętać, że przejazdy pochłaniają sporo czasu, więc koniecznie uwzględnij to w swoim planie zwiedzania. 

8. Policja

Na szczęście nie mieliśmy do czynienia z drogówką. Z naszych obserwacji wynika, że patroli nie jest zbyt wiele i nie ma fotoradarów (stacjonarnych). W weekendy, a w szczególności w niedzielę patroli jest baaaardzo dużo, więc tym bardziej noga z gazu. 

Ponoć policjanci mają wytyczne, żeby się nie czepiać turystów i przymykać oko na drobne wykroczenia drogowe. Albania ma tyle wspaniałego do zaoferowania, że warto sobie darować emocje związane z zatrzymaniem przez Policję. Szkoda czasu.

Dwukrotnie byliśmy też świadkami „akcji trzeźwość” i to na głównej ekspresówce pomiędzy Tiraną a Wlorą! Cztery radiowozy, kilkunastu mundurowych i dmuchają wszyscy. 

Kierowcy ostrzegają się przed patrolami mruganie światłami drogowymi. Ale nie zawsze oznacza to suszenie. Czasem ostrzegają, że za zakrętem na drodze stoją krowy. Zawsze noga z gazu!

9. Paliwo

Paliwo w Albanii jest dużo droższe niż w Polsce. Dużo. Przez wielkie „D”. Ceny ropy i benzyny są niemal równe sobie i dla przykładu podczas naszego ostatniego pobytu w czerwcu 2024 wahały się od 172 lek (8,32 zł) do 200 lek (9,67 zł), kiedy w Polsce paliwo kosztowało około 6,50 za litr. Najczęściej oscylowały w okolicy 182 lek (8,80 zł). To kolejny argument przemawiający za powolną, ekonomiczną jazdą. Jeżeli przebywacie w okolicy przejść granicznych to paliwo jest znacznie tańsze w Grecji i w Czarnogórze, a najtańsze w Macedonii (stan na 2024 r.). Tylko wówczas trzeba przekroczyć granicę Albanii. O ile jesteście swoim samochodem to pestka. W przypadku wypożyczonego auta jest nieco trudniej. A właściwie drożej. 

10. Wyjazd z Albanii albańskim autem

Jest to możliwe. Sami w tym roku dwa razy pojechaliśmy do Grecji i nie było to specjalnie skomplikowane. Przede wszystkim właściciel auta musi wyrazić zgodę na przekroczenie granicy. Nasza wypożyczalnia nie robiła z tym najmniejszego problemu, ale są i takie, które nie zezwalają na przekroczenie granicy. Po uzyskaniu takiej zgody musicie się zatrzymać tuż przed granicą i wykupić Zieloną Kartę. Zajmuje to kilkanaście minut i kosztuje… 40 euro. Papier ważny jest 14 dni.

Przekroczenie granicy udowadnia nam jak wspaniale się mamy w UE ze Strefą Schengen. Czasem odnoszę wrażenie, że niektórzy zapomnieli już jak to jest kwitnąć na granicy kilka godzin. 

Samo wyjechanie, żeby raz zatankować mija się z celem. Ale jeżeli chcecie zatankować kilka razy lub też chcecie się poruszać po sąsiednim kraju samochodem to opłata jest nieunikniona i jakoś tak nie odstrasza. 

11. Podsumowanie

Z powyższych informacji można odnieść wrażenie, że Albania samochodem to jakiś koszmar. Nie. Tak nie jest. W tym szaleństwie na drogach jest jakaś metoda. Albańczycy jeżdżą trochę jak szaleni. Bywają chaotyczni. Nieprzewidywalni. Ale w tym wszystkim działa 200% brak zaufania do pozostałych uczestników ruchu drogowego, co prowadzi do tego, że jeździ się bezpiecznie. Na kilka tysięcy przejechanych kilometrów widzieliśmy jedną stłuczkę. Stłuczkę! I to w Tiranie. 

Ze swojej strony gorąco zachęcam do eksplorowania tego przepięknego kraju samochodem. Jest inaczej niż u nas. Czy czułem jakieś zagrożenie na drogach? Nie. Czy mieliśmy jakieś otarcia samochodu? Nie. O stłuczce czy wypadku nie wspominam. Wystarczy być ostrożnym, mieć oczy dookoła głowy i jechać spokojnie, a na pewno nic się nie stanie. 

Mam nadzieję, że moje wypociny będą pomocne, a twoja podróż przebiegnie bez problemu. Jeżeli masz większe doświadczenie i wiedzę to zapraszam do sekcji komentarzy. Z miłą chęcią podyskutuję. 

Szerokiej drogi!

Albania w naszych artykułach:

Propozycja zwiedzania: Saranda i okolice. Propozycja zwiedzania | 15+ atrakcji
Propozycja zwiedzania: Park Divjaka Karavasta – dzikie wybrzeże Albanii
Propozycja zwiedzania: Wlora i okolice – co robić w jednym z popularniejszych kurortów Albanii i jej niedalekich okolicach? 
Trasa podróży: Albania w 18 dni – trasa podróży
Artykuł: Ceny w Albanii
Artykuł: Albania samochodem. Co musisz wiedzieć.
Podsumowanie: Albania w 18 dni – podsumowanie
Artykuł: 20 porad przed wyjazdem do Albanii
Plan zwiedzania: Albania w pigułce. Propozycja trasy na 7 dni.
Artykuł: Albania – czy warto?
Mapa: Mapa podróży po Albanii
Przepis: Petulla – albańskie racuchy

Albania na naszych filmach:

ALBANIA TOP 10 | NAJLEPSZE atrakcje | Plusy i Minusy 🇦🇱
ALBANIA PÓŁNOCNA 2025 | Theth, Komani, off road | DZIKIE piękno natury 🇦🇱
ALBANIA zimą 2025 | Co zobaczyć? | Gorące źródła, SARANDA i Permet 🇦🇱
Albania północna WYBRZEŻE ADRIATYKU | VLOG 9/9 | #69
Albania | Jezioro SZKODERSKIE | Camping Ljegenda | VLOG 8/9 | #68
Albania | Jezioro SZKODERSKIE i okolice | Vlog 7/9 | #67
ALBANIA | z SARANDY do Beratu | VLOG 6/9 | #66
Albania SARANDA i okolice | Korfu z Sarandy | VLOG 5/9 | #65
Albania SARANDA i okolice | Atrakcje, jedzenie, ceny | VLOG 4/9 | #64
Albania | PLAŻE, zamki i górskie mosty | Borsh, Porto Palermo, Qeparo | VLOG 3/9 | #63
Albania RIWIERA | Gjipe, Dhermi, Jale i Himare | VLOG 2/9 | #62
Albania Wlora i okolice | CO ZOBACZYĆ | VLOG 1/9 | #61
Albania JAKA jest | BEZ cenzury | #60
Albania TOP 10 | #59
Albania CENY 2024 | TANIO czy drogo? | #58
#27 Albania – jak ZGUBILIŚMY się w górach. Vlog 1/3
#28 Albania – Berat, rafting, TANIA Albania. Vlog 2/3
#29 Albania – Pięknie i TANIO! Warto pojechać! Vlog 3/3
#31 ALBANIA – TOP 5 | Te miejsca MUSISZ odwiedzić!

Albania samochodem na filmie

Wszystkie nasze filmy na mapie

Twoja subskrypcja nie może być zapisana. Spróbuj ponownie.
Twoja subskrypcja została zapisana.

Newsletter

Dołącz do stałych czytelników bloga wdrodze.tv

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *